Google Spreadsheet - a few tricks you might not have known about
Jakub 'unknow' Mrugalski from UW-TEAM.org introduced some impressive features of Google Split-Sheets that many users might not know about. He emphasized that this tool should not be viewed merely as an online version of Excel, comparing it instead to a high-end vehicle, showcasing its true potential. In the video, Jakub demonstrated basic functionalities, such as automatically filling in weekdays, but quickly progressed to advanced uses involving SQL queries that go beyond simple data entry, illustrating how this tool can be a game changer for data management.
As the video progressed, Jakub effectively showcased how to merge data from external sources using the importHTML function. He explained how to manipulate this data within a spreadsheet by using an index function to extract specific values from larger datasets. Furthermore, he delved into complex calculations, such as estimating the profitability of a new business idea, like hosting accounts. By incorporating taxes and related costs, he streamlined the business planning process, capturing the attention of entrepreneurs looking for efficient solutions.
Jakub also highlighted the usefulness of the GoSeek add-on, which automates financial problem-solving tasks. Users can quickly determine pricing strategies that yield expected profits without the hassle of manual calculations, saving valuable time. This add-on could be a lifesaver for anyone needing speedy results without the intricacies of computational details.
Jakub’s affiliation with 'unknow' Mrugalski illustrates how powerful Google Spreadsheets can be. Beyond standard chart creation, he demonstrated how to create mini-charts known as Sparklines, expediting data visualization. With automated processes involving Google Translate, he also pointed out the potential for rapid content translation, making it especially useful in marketing and advertising across multiple languages.
In conclusion, Jakub encouraged viewers to subscribe to his channel to not miss future valuable content. As of the time of writing this article, the video boasts 20,673 views and 1,289 likes, confirming its popularity and the significance it holds in the community related to Google Spreadsheets. Given the valuable content that Jakub delivers, it’s likely that he will soon surpass further view milestones, cementing his influential role in this niche.
Toggle timeline summary
-
Introduction to Google Split-Sheets and its features.
-
Comparison of Split-Sheets with Excel.
-
Entering data into the spreadsheet.
-
Auto-fill days of the week.
-
Extracting information, such as total revenue.
-
Using SQL for data queries.
-
Writing SQL formulas in Split-Sheets.
-
Sorting and calculating sums using SQL.
-
Importing external data using HTML import.
-
Using index function to extract specific data.
-
Regularly updating shipping cost data.
-
Estimating profitability for a new business idea.
-
Considering VAT and taxes in calculations.
-
Using Google Sheets add-ons for optimization.
-
Solving equations using the GoSeek add-on.
-
Creating Sparklines to visualize data trends.
-
Translating ad copy into multiple languages.
-
Generating QR codes for URLs.
-
Using absolute addressing in formulas.
-
Recap of features and tools available in Google Sheets.
-
Encouragement to subscribe for more content.
Transcription
Cześć! Dzisiaj chciałem pokazać Ci jakie możliwości dajecie Google Split-Sheets, ale są to takie możliwości, o których prawdopodobnie nie wiesz. Z pewnością nauczysz się czegoś nowego. Ja wiem, że wiele osób mówi, że to narzędzie to w zasadzie taki Excel, tylko webowy, ale to jest tak jakby powiedzieć, że Ferrari to jest taka syrenka tylko z Włoch. Zupełnie nie ta ranga. Idziemy do arkusza. Okej, jesteśmy w arkuszu kalkulacyjnym i teraz chcemy sobie tutaj wpisać jakieś dane. Niech tu będzie na przykład poniedziałek. Jeżeli chcemy wypełnić wszystkie kolejne dni tygodnia, możemy po prostu pociągnąć za ten mały kwadracik i coś takiego się nam stanie automagicznie. Jakieś dane są. Teraz wpisujemy tu jakieś randomowe liczby. Cokolwiek. Jeżeli teraz chciałbym wyciągnąć sobie informację na przykład, w który dzień tygodnia było najwięcej, załóżmy, zarobku, albo po prostu obliczyć, ile w konkretny dzień tygodnia jest przychodu dla nas, to mógłbym zrobić coś takiego jak sumy pośrednie. Ale jesteś adminem albo programistą, więc w takim razie łatwiej Ci będzie operować na przykład językiem SQL. Czy dałoby się SQL-a tutaj użyć? Pewnie, że tak. Znak równości i piszemy sobie formułę. Formuła query. I to nam uruchamia coś takiego jak właśnie interpreter SQL-a. Zaznaczamy skąd chcemy wyciągnąć dane, dajemy średnik i tu piszemy normalne zapytanie SQL-owe. Tylko, że nazwy kolumn to są takie jak tutaj A i B. Czyli select A, z dużej litery, A, B. Jeżeli zrobię coś takiego, to nam po prostu skopiuje wszystkie dane z tego zakresu. Ale ja w takim razie nie chciałbym A i B, tylko chciałbym tutaj sumę B i group by A. I w ten oto sposób mam w czwartek tyle na tej zasadzie. Chciałbym, aby to było sortowane po sumie. Order by sum B. Enter. No i widzę, że mam posortowane od najmniejszego do największego. Ja bym chciał w drugą kolejność, no to oczywiście destending. No i w tym momencie mam wszystko ogarnięte. Teraz załóżmy, chciałbym sobie pobrać jakieś dane z sieci. Na przykład otwieram sobie tu na zewnętrznym tabie coś takiego jak impost. Mam tutaj cennik imposta i teraz bardzo bym chciał, żeby te wartości z cennika były widoczne i nie tylko widoczne, ale też aktualizowane w moim arkuszu. Kopiuję więc sobie adres URL do tego cennika i teraz daję tutaj coś takiego. Znak równości i tu piszemy import HTML. I w cudzysłowie podajemy linka skąd kopiujemy, następnie co kopiujemy, czyli tabelka, table. A następnie numerek tabelki, no pierwsza tabelka, bo tam jest tylko jedna. Enter. Tu zrobiłem literówkę, ma być średnik, a nie przecinek oczywiście. Poprawiam. I zaciąga mi dane. No świetnie, tylko że ja bym chciał tylko liczbę. Nie chciałbym całej strony sobie kopiować, tylko po prostu liczbę. Więc klikam tutaj i jest taka funkcja jak indeks. Mówię z tego przedziału weź mi skopiuj z drugiego wiersza drugą kolumnę. I już mam 12,99 i dokładnie to mogę używać teraz w formułach. Czyli stworzyłem arkusz, który sam, regularnie, co godzinę, ściąga mi dane ile kosztuje przesyłka w impoście, wrzuca to do pewnej komórki tutaj w arkuszu i teraz mogę to używać do obliczeń. Idealnie się to nada do oszacowania kosztów wysyłki. Jeżeli teraz impost podniesie albo obniży cenę, to automatycznie u mnie się to zaktualizuje. Czy da się to aktualizować częściej niż co godzinę? Nie tak łatwo. Czy da się rzadziej? Nie. Co jeszcze fajnego możemy zrobić? Na przykład chcemy oszacować opłacalność naszego nowego pomysłu na biznes. Chcemy na przykład sprzedawać konta hostingowe. No to cena serwera, koszt konta, liczba kont, no i zysk. Wiemy, że cena serwera to jest na przykład 2500 zł. Koszt konta, załóżmy 20 zł na start, liczba kont, a ze 100 się sprzeda. No i nasz zysk, ile on będzie wynosił? No to piszemy sobie prostą formułę. Nasz zysk to jest liczba kont pomnożona przez to i odjąć cenę serwera. Mało tego, nie uwzględniliśmy jeszcze tego, że żyjemy w Polsce. To znaczy tą wartość mnożymy sobie jeszcze razy 0,77, czyli odprowadzamy VAT. I mnożymy razy 0,81, jesteśmy na podatku liniowym. No, trochę jesteśmy na minusie. I teraz chcemy się dowiedzieć, ile musi kosztować to konto, abyśmy byli na 0. No to wpisujemy sobie 21 zł, 21,50 i tak się zbliżamy do 0. Tylko chcielibyśmy to zrobić automatycznie. Co robimy? Dodatki. Ja zainstalowałem sobie dodatek, który nazywa się GoSeek. Jest to dodatek stworzony przez Google'a. Można go sobie tutaj znaleźć przez pobierz dodatki. Klikam tutaj na Open. I co się teraz dzieje? Jest to automat do szukania rozwiązania. Taki można powiedzieć brutforcer. Klikamy sobie na początku na cel, czyli co ma osiągnąć jaką wartość. To pole, klikam sobie kopiuj, ma osiągnąć wartość 0 poprzez zmianę tego pola. I teraz mówimy, chcemy w takim razie z dokładnością do jednej złotówki obliczyć sobie to. Klikamy na Solve. Zobacz co się dzieje. Dzieją się czary. Trwa szacowanie ile to może kosztować. I okazuje się, że gdy ustawisz cenę konta na 25 zł, to wyjdziesz dokładnie na 0. To samo moglibyśmy zrobić w drugą stronę. Na przykład chcielibyśmy, aby konto naprawdę kosztowało 40 zł. I nie może przekroczyć ani grosza. No ale teraz ile minimalnie kont musimy sprzedać, ażeby to się zwróciło? No to jeszcze raz. Klikamy sobie tutaj i mówimy tak. To się nam wszystko zgadza, czyli zysk ma być równy 0. Tylko manipulujemy teraz tym polem. Pole liczba kont. I dokładnie też różnica o złotówkę może być Solve. Musimy sprzedać 62,5 konta. No czyli po zaokrągleniu 63 konta. I wtedy wyjdziemy na 0. W ten sposób, za pomocą Colsica, można bardzo szybko manipulować przy bardziej złożonych obliczeniach. Tu oczywiście te trzy pola można samemu w głowie policzyć. Dobra, teraz kasujemy sobie to. I pokażę Ci inną ciekawą rzecz. Załóżmy, mamy tu jakieś etykiety. Cokolwiek wpisuje, nie ma znaczenia. I tutaj mamy liczby. Liczby koło tych etykiet. Chcemy zobrazować, w jaki sposób to rosło albo spadało. Można byłoby oczywiście zrobić wykres. Ale można zrobić też taki miniaturowy wykres, który nazywa się Sparkline. Znak równości. I piszemy sobie Sparkline. I zaznaczamy, chcę Sparklina stąd. Co to jest ten Sparkline? To jest taka miniaturowa graficzka, która pokazuje, że tutaj cena rosła, spadała, potem rosła. Możemy sobie tutaj oczywiście, jako drugi parametr, skonfigurować, czy chcemy mieć to na przykładzie linii, czy może jako takie bloki. Do wyboru mamy chyba 3 albo 4 rodzaje tego wykresu. I teraz wyobraźmy sobie, że mamy przygotować reklamę. I to w kilku językach. No i teraz piszemy sobie tutaj treść reklamy. Tu będzie wersja angielska, tu będzie wersja francuska, a tu będzie wersja niemiecka. No to co możemy zrobić? Treść. Kup teraz na przykład fajny produkt. Super oferta. I tak dalej, i tak dalej. Chcemy sobie to wypełnić w tych językach. Co robimy? Znak równości. I wpisujemy sobie Translate. Co tłumaczysz? To. I teraz średnik z języka PL na język EN. I mamy. Buy now. Ciągniemy do dołu. Cool product. Great offer. No dobra. A teraz to samo. Zrobimy sobie CTRL-C tutaj. I zmienimy to. Nie będzie jako B2, tylko będzie cały czas jako A2. Tylko nie na angielski, tylko na francuski. I mamy wersję francuską. I to samo robimy z niemieckim. Dzięki temu można bardzo szybko przygotować sobie opisy do social mediów, albo na przykład teksty reklamowe, czy cokolwiek innego co potrzebujesz. OK. A teraz pokażę Ci jak zrobić sobie QR-kody. Na przykład. Mamy adresy stron internetowych. Co robimy? Zostawiamy tutaj adres url. A następnie tutaj podajemy tylko adres url, co chcemy wyświetlić. Tak się składa, że Google ma swoje własne API. Takie bardzo proste wywoływane przez getta, które generuje QR-kody. Ja sobie tutaj wklejam go w schowku. Takie coś. A następnie sklejam ten adres url z tą pierwszą wartością. I daję Enter. I widzę tutaj mały QR-kodzik. Mały QR-kodzik to jest 200x200, co prawda. Więc rozszerzam sobie tutaj, żeby wypełniło mi QR-kody dla każdego. One się generują. Jest świetnie. I teraz tylko co muszę zrobić? No rozszerzyć to. Rozszerzyć to i za chwilę będę miał już QR-kody o odpowiedniej wielkości. Mogę sobie oczywiście to ustawić ręcznie tak jak teraz, albo bardziej z automatu. Chodzi o to, że jeżeli masz na przykład dziesiątki stron i potrzebujesz dziesiątki tych QR-kodów, to teraz tylko robisz sobie Ctrl-C i Ctrl-V tam gdzie potrzebujesz. Na przykład do edytora graficznego. Jest to bardzo szybki sposób. No i poprzez to właśnie można podlinkować sobie załóżmy obrazki profili internetowych, screenshoty, jakieś tego typu rzeczy. Da się to też zrobić w Google Spreadsheets. Jeszcze taka jedna mała sztuczka. Jeżeli napiszemy na przykład coś takiego. Chcę pobrać wartość z A4. No to mam napisane A4. Jeżeli chciałbym to zmienić na tak zwany adres bezwzględny, no to muszę teraz tutaj wejść w edycję tego i dopisać w tym miejscu dolary. Dolar, dolar. No i mam teraz wartość bezwzględną. Jeżeli będę przesuwał albo kopiował tą wartość komórki, no to w takim razie się to nie będzie zmieniać. Tylko, że nie muszę wcale używać kursorów, ani skakać, ani tam modyfikować tego. Mogę użyć klawisza F4. Zobacz co się dzieje z klawiszem F4. Przeskakuje pomiędzy różnymi modelami adresowania. Adresowanie bezwzględne, bezwzględna tylko wartość numeru wiersza, bezwzględna wartość tylko nazwy kolumny, albo po prostu wszystko względne. Jeżeli tu mamy na przykład wartość tam A2, jeżeli ja bym chciał edytować to coś, to co muszę zrobić? Kliknąć w to miejsce. Niekoniecznie. Dlatego, że mogę nacisnąć sobie klawisz F2. I F2 przechodzi mi w edycję komórki. To są takie proste rzeczy, które naprawdę mogą Ci bardzo ułatwić życie. OK. Dzięki temu poradnikowi dowiedziałeś się, że istnieje coś takiego jak odpytywanie arkusza za pomocą SQL-a, tworzenie obrazków w locie na przykład za pomocą zewnętrznych API. Dowiedziałeś się też w jaki sposób tworzyć mikrowikresy, czyli Sparkliny tak zwane. I w jaki sposób można połączyć się na przykład z Google Translate. Więc to, co nam oferuje Google Spreadsheets, jest naprawdę potężnym narzędziem. Musimy tylko poznać jego możliwości. To tylko lekki urywek tego, co moim zdaniem jest bardzo użyteczne. Szczególnie powinieneś zainteresować się tym Google Seekiem, który naprawdę przyspieszy Ci znajdowanie różnego rodzaju rozwiązań i szacowanie, czy Twój biznes jest opłacalny, czy też nie. Jeżeli nie chcesz pominąć innych moich filmów, kliknij subskrybuj, łapka w górę i inne takie rzeczy. Dzięki za uwagę. Unknown.